Czysty transport to miasto przyjazne ludziom – wizyta studyjna w Oslo
Najskuteczniejsze rozwiązania, najważniejsze doświadczenia z codziennej praktyki i wynikające z niej wskazówki, a także inspiracje dotyczące rozwiązań dla czystego transportu miejskiego i tworzenia SCT – oto główne korzyści wyniesione przez polskich samorządowców z wizyty studyjnej w Oslo zorganizowanej w ramach „Laboratorium SCT”. W programie znalazły się też m.in. spotkania z burmistrz norweskiej stolicy Marianne Borgen i dyrektorką Agencji Klimatycznej Oslo Heidi Sørensen.
Nową wiedzę i doświadczenia zebrali w Oslo samorządowcy z kilkunastu różnej wielkości miast z całej Polski – w tym z Białegostoku, Gdyni, Gorzowa Wielkopolskiego, Poznania, Sopotu, Torunia i Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Stolica Norwegii od lat stawia na czysty transport, ma więc bogatą wiedzę i doświadczenia. Położone nad zatoką Oslo elektryfikuje wszystkie rodzaje komunikacji publicznej, nie tylko autobusy – niedawno zamówiła 183 elektryczne pojazdy produkowane w Polsce przez firmę Solaris – ale nawet i promy. Władze tego miasta prowadzą politykę przenoszenia parkingów pod ziemię, przy czym koszty postoju na nich są na tyle wysokie, by skłaniać do korzystania z alternatywnych form transportu. Parkingi te są ponadto wyposażone w infrastrukturę do ładowania samochodów elektrycznych. Łatwy dostęp do ładowarek jest zresztą jednym z głównych celów władz Oslo. Przykładami tego podejścia są m. in. centrum logistyczne dla firm kurierskich i poczty – a więc zarówno dla biznesu, jak i dla usług publicznych – tzw. Oslo City Hub, a także stacja wypożyczania i ładowania elektrycznych łodzi oraz szybka ładowarka dla elektrycznych promów pasażerskich.
– Rozwijanie czystego transportu nie polega na przekonywaniu mieszkańców do poświęceń, lecz pokazywaniu, co otrzymują w zamian: czyste powietrze i miasto przyjazne ludziom – mówiła podczas ekskluzywnego spotkania z uczestnikami wizyty burmistrz Oslo Marianne Borgen. – Zakazu palenia w miejscach publicznych też bardzo się obawiano, a jednak restauracje i kawiarnie nie zbankrutowały. Dziś mało kto chciałby wrócić do tego, co wcześniej wydawało się oczywiste – porównała. Jej zdaniem należy przede wszystkim szczerze i jasno mówić o korzyściach płynących z niepopularnych (przynajmniej początkowo) rozwiązań. – Odważne działanie i widoczne rezultaty to najlepsze argumenty – podkreśliła.
W Oslo, podobnie jak w wielu innych miastach Norwegii, funkcjonują strefy płatnego wjazdu, tzw. toll rings, a pojazdy elektryczne objęte są znaczącą obniżką. To jedno z najważniejszych narzędzi promowania elektromobilności i czystego transportu w tym kraju. – Względy środowiskowe i zdrowotne nie były jedynymi powodami, dla których ustanowiliśmy w Oslo strefę płatnego wjazdu. Chcieliśmy też pozyskać fundusze na rozbudowę infrastruktury komunikacyjnej. Jednak to właśnie ta infrastruktura – dla elektromobilności, dla zeroemisyjnego transportu publicznego i dla rowerów – sprawia, że miasto jest bardziej przyjazne mieszkańcom i ich zdrowiu, a jednocześnie i dla środowiska – podkreśliła dyrektorka Agencji Klimatycznej Oslo Heidi Sørensen.
(fot. Kjetil Ree na Wikimedia Commons)
(fot. Tourister na YouTube)
Z kolei Burmistrz Oslo zaznaczyła, jak ważne w działaniach na rzecz ograniczenia emisji jest stałe monitorowanie jakości powietrza. Stolica Norwegii przyjęła cel redukcji gazów cieplarnianych o 95 proc. do 2030 r. (w stosunku do poziomu emisji z roku 2009). Trzy razy w roku samorządowcy tego miasta otrzymują informacje o tempie redukcji emisji w poszczególnych sektorach, m.in. transporcie, budownictwie, energetyce. – Liczymy emisje tak jak liczymy pieniądze i na bieżąco kontrolujemy, czy mieścimy się w przyjętych celach redukcji – mówiła Marianne Borgen – W rozwijaniu czystego transportu potrzeba ambitnych i długofalowych celów, lecz bliskich na tyle, by ci, którzy je przyjmują, poczuli się i byli odpowiedzialni za ich realizację. Burmistrz Oslo zwróciła też uwagę na ważne narzędzie popularyzacji czystego transportu, jakim mogą być… zamówienia publiczne. – Dzięki promowaniu zielonych rozwiązań w miejskich postępowaniach przetargowych, sektor prywatny widzi wyraźnie, że prowadzenie biznesu w sposób przyjazny dla środowiska oraz komfortu i zdrowia ludzi to klucz do dalszego rozwoju – wyjaśniła.
Szybkie tempo wprowadzania elektromobilności Norwegia zawdzięcza m.in. zdecydowanej i spójnej polityce całego państwa – np. zachętom ekonomicznym, czego przykładami są ulgi podatkowe na zakup samochodów elektrycznych oraz zniżki na korzystanie z miejskich stref płatnego wjazdu. W ten sposób wielu kierowców w Norwegii zamieniło samochód spalinowy na zeroemisyjny – to się zwyczajnie opłacało.
Podsumowaniem wizyty był warsztat poświęcony inspiracjom dla rozwijania czystego transportu, które polskie samorządy mogłyby wykorzystać. Poprowadził go Markus Nilsen Rotevatn, ekspert Norweskiego Stowarzyszenia Pojazdów Elektrycznych (Elbil), partnera projektu „Laboratorium SCT” i gospodarza wizyty studyjnej. Polscy goście zwrócili uwagę na kompleksowy i planowy charakter rozwiązań stosowanych w Oslo. Wynika z nich m.in., że strefa czystego transportu to tylko jedno z wielu możliwych narzędzi ograniczania emisji i tworzenia miasta przyjaznego mieszkańcom. Może więc przynieść pożądany efekt tylko, jeśli jej funkcjonowanie będzie zintegrowane z polityką transportową i komunikacyjną miasta.
(fot. Ellen McDonald na Flickr)
Polscy samorządowcy zauważyli też pozytywny wpływ strefy płatnego wjazdu na komfort przebywania w przestrzeniach publicznych, choćby dzięki ograniczeniu tłoku i hałasu. Z zainteresowaniem spotkał się fakt, że mimo dużej popularności samochodów elektrycznych w Norwegii, w centrum Oslo piesi i rowerzyści nie mają poczucia przytłoczenia infrastrukturą stworzoną z myślą o kierowcach aut. Podkreślano też, że długofalowe planowanie wprowadzania stref nie musi oznaczać podejmowania wszystkich decyzji już na starcie. Co więcej, dobrze jest działać metodą małych kroków i zostawiać sobie margines elastyczności, aby móc reagować w miarę zmieniających się warunków. Należy jednocześnie pamiętać o wyznaczaniu mierzalnych celów.
Wizyta studyjna i warsztat pokazały, że warunkiem skutecznego funkcjonowania i społecznej akceptacji dla czystego transportu jest wyraźne komunikowanie wynikających z niego korzyści. Czysty transport to sposób na poprawę jakości powietrza i przekształcanie przestrzeni miejskich na przyjaźniejsze dla ludzi. – Norweska polityka promowania czystego transportu opiera się na założeniu, że do emisji zanieczyszczeń należy zniechęcać zanim one nastąpią, a nie karać za nie po fakcie, kiedy szkód dla środowiska i zdrowia nie da się już cofnąć – podsumował ekspert Elbil Erik Lorentzen.
(fot. tytułowe: Gunnar Ridderstrom na Unsplash, pozostałe zdjęcia – jeśli nie wskazano inaczej – materiały własne)
Norweska lekcja elektromobilności – najważniejsze wnioski nt. SCT z wizyty studyjnej w Oslo:
- Należy wskazywać zalety czystego transportu, kłaść akcent na korzyści, a nie wyrzeczenia, robiąc to w przejrzysty i szczery sposób;
- Cele poprawy jakości powietrza należy określać jako długofalowe, ale na tyle rychłe, by ich twórcy czuli się odpowiedzialni nie tylko za ich wyznaczenie, ale i za ich realizację;
- Należy zachęcać do ograniczania emisji zanim będą one na tyle wysokie, że trzeba będzie za nie karać;
- Strefa Czystego Transportu to tylko jedno z wielu dostępnych narzędzi poprawy jakości miejskiego powietrza – pierwszym krokiem powinno być zweryfikowanie, czy faktycznie to SCT jest najlepszym sposobem rozwiązania problemów;
- Jakość powietrza należy poprawiać systemowo, nie punktowo – samo wprowadzenie Strefy Czystego Transportu najpewniej nie wystarczy;
- Wprowadzając SCT należy pamiętać, że sytuacja będzie się zmieniać, konieczne jest więc narzędzie do jej monitorowania i dopasowywania na bieżąco szczegółowych rozwiązań do danych warunków;
- Należy przyjmować mierzalne, długofalowe cele i podążać do nich małymi krokami.