Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Nie tylko nalepka – kamery i baza danych CEPiK pomogą kontrolować SCT
Zamiast nalepek na szybę samorządy będą mogły wykorzystywać monitoring oraz dane z CEPiK – i w ten sposób kontrolować samochody wjeżdżające do Stref Czystego Transportu (SCT). To dobra wiadomość, bo produkcja i dystrybucja nalepek stanowiły jedne z największych wyzwań logistycznych i finansowych dla miast.
Do tej pory jednym z głównych problemów przy wprowadzaniu SCT pozostawała kwestia kontroli oraz monitorowania pojazdów poruszających się po strefie. Ograniczenia wjazdu – zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Klimatu i Środowiska z 31 marca 2022 roku – miały być egzekwowane za pomocą specjalnej nalepki umieszczonej na przedniej szybie. Chociaż to rozwiązanie, działające m.in. w Niemczech, wydaje się proste, to jednak rodzi problemy związane z kosztami produkcji oraz dystrybucją wśród mieszkańców czy kierowców przybywających spoza obszaru miasta. Tym bardziej, że istnieją rozwiązania o wiele nowocześniejsze, oparte na systemach automatycznego monitoringu tablic rejestracyjnych.
Nalepki lub kamery – wybór należy do miast
Z pomocą przyszła nowelizacja przepisów z lipca 2023 roku. Na jej mocy gminy otrzymały możliwość kontroli wjazdu do Strefy „za pomocą danych pozyskiwanych z centralnej ewidencji pojazdów”, a więc związanych z tablicami rejestracyjnymi. Tablice można łatwo odczytać przez system kamer monitoringu i sięgnąć do danych o pojeździe (decydujących o prawie wjazdu do strefy) przechowywanych w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Taki monitoring w przypadku nalepek byłby w zasadzie niemożliwy ze względu na ich mały rozmiar.
W efekcie – oczywiście jeśli wdrażając gmina SCT zdecyduje się na takie rozwiązanie – kierowcy nie będą musieli wnioskować o naklejkę na przednią szybę i przedstawiać dowodu rejestracyjnego do weryfikacji danych po to, aby uzyskać dostęp do SCT na podstawie norm emisji, rodzaju paliwa czy roku produkcji pojazdu. Wystarczy odczyt ich tablicy przez kamery na wjeździe do strefy. Należy przy tym podkreślić, że wprowadzenie nowych przepisów nie oznacza całkowitego porzucenia nalepek. Gminy nadal mają do wyboru tę opcję.
CEPiK zostanie zaktualizowany
Wprowadzenie tego rozwiązania jest możliwe dzięki zmianom w funkcjonowaniu CEPiK. W Centralnej Ewidencji uruchomiono mechanizm automatycznego uzupełniania brakujących danych o spełnianych przez pojazd normach emisji Euro. W efekcie te informacje pojawią się przy tych autach, dla których nie były one zebrane podczas rejestracji. Ministerstwo pozwoliło również obywatelom na dostęp do systemu (od 21 września 2023 roku) w celu weryfikacji danych, w tym normy emisji spalin.
System informatyczny Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, który działa od 2005 roku, musi jednak zostać zaktualizowany i zweryfikowany. Nowe przepisy dotyczące obowiązku rejestracji pojazdów wymagają od każdego nabywcy samochodu złożenia wniosku o rejestrację w ciągu 30 dni. Jest to istotna zmiana, do tej pory wystarczało zgłosić nabycie pojazdu. Dlatego każda zainteresowana osoba będzie musiała osobiście stawić się w wydziale komunikacji i ewentualnie wymienić starsze tablice rejestracyjne. Nadchodzące zmiany wynikają z planowanego na połowę przyszłego roku „oczyszczenia” Centralnej Ewidencji Pojazdów – 10 czerwca 2024 roku wygaśnie rejestracja pojazdów wydana przed 14 marca 2005 roku. Dzięki tej akcji ewidencja zostanie „oczyszczona” z tzw. „martwych dusz” – pojazdów, które już dawno zniknęły z polskich dróg. Efektem może być m. in. nagły spadek ogólnej liczby zarejestrowanych pojazdów w kraju, zmniejszenie średniego wieku floty oraz liczby samochodów przypadających oficjalnie na 1000 mieszkańców.
(fot. Miasto Kraków na YouTube)